Nikogo nie dziwi, gdy dziecko bierze do ręki całkiem nową książkę. Przygląda się ilustracjom, odwraca stronice baśni i zaczyna czytać. Być może składa jeszcze nowe wyrazy, albo powtarza całe zdania, żeby lepiej zrozumieć ich sens. To jednak nie przeszkadza w rozumieniu znaczenia opowiadania. Przed oczyma stają od razu bohaterowie baśni ukryci po drugiej stronie czarno-białych stronic.
Co się stanie, jeśli to samo dziecko weźmie do ręki nuty? Z jakim zdziwieniem się spotka, gdy zagra na instrumencie widząc po raz pierwszy zapisane w nutach dźwięki!
Nie bez powodu gra a vista, nazywana też prima vista lub a prima vista, budzi entuzjazm i podziw. To trudna sztuka świadcząca o biegłości w czytaniu nut. O umiejętności odczytywania w lot melodii, rytmów i emocji ukrytych w muzycznym zapisie.
Opanowało ją niewiele dzieci, a także nieliczni dorośli. Zasady czytania tekstu i nut są jednak bardzo podobne. I w podobny sposób można się ich nauczyć. W obu przypadkach kluczowe jest doskonałe opanowanie podstaw.
Aby dobrze czytać nuty, musimy często jednym spojrzeniem objąć dwie pięciolinie zapisane w kluczach wiolinowym i basowym. I tak, żeby płynnie czytać książkę, nie możemy zastanawiać się nad znaczeniem poszczególnych liter, tak grając a vista potrzebna jest znajomość muzycznej notacji i oznaczeń tonacji. Innymi słowy, bazą jest doskonałe opanowanie podstaw czytania nut. A potem regularne ćwiczenia.
Mamy dla Was kilka praktycznych rad. Sprawdzą się one w ćwiczeniu prima vista zarówno dla początkujących muzyków, jak i dla tych, którzy chcą doskonalić swoje umiejętności.
Ćwiczenia najlepiej wykonywać codziennie. Warto też wyznaczyć określony czas na ćwiczenia. Nawet piętnastominutowa praktyka może w dłuższej perspektywie zdziałać cuda!
W ćwiczeniach a vista najlepiej sprawdza się korzystanie z prostych nut i znanych utworów. Miejmy pod ręką zbiór nut, z których możemy wylosować dowolny utwór, bez ryzyka natknięcia się na przeszkody nie do przezwyciężenia.
Warto przed uderzeniem pierwszych tonów spojrzeć na całość utworu. Możemy spróbować szybko przeczytać go po cichu – tak, jak czytamy pisany tekst.
Warto skupić się na jednym aspekcie utworu. I skoncentrować się na precyzji wykonania melodii albo rytmu. Znacznie łatwiej będzie połączyć dwie doskonalone umiejętności, niż równolegle doprowadzić je do perfekcji.
Skoro jest to trudna sztuka, po co poświęcać tyle czasu i energii, by płynnie czytać nuty „na pierwszy rzut oka”?
Przede wszystkim dlatego, żeby móc w towarzystwie zasiąść do instrumentu i akompaniować. Towarzyszyć a vista kolędom, popularnej piosence, albo nigdy nie słyszanej, nowej kompozycji przyjaciela!
Nie mniej ważny powód to wybór repertuaru. O ile przyjemniejsze będzie dobieranie utworów, nad którymi będziemy pracować miesiącami, gdy będziemy w stanie najpierw „przeskanować” je a vista!
Niektórzy muzycy osiągają taką biegłość w grze a prima vista, że są w stanie w locie transponować utwory. Czyli grać je z nut, ale w innej tonacji – dopasowanej na przykład do możliwości wokalnych wykonawcy.
Jeśli jednak to ty chcesz odgrywać rolę solisty, możesz spróbować swoich sił z cyfrowym akompaniatorem. Na szybką zmianę tonacji pozwala bowiem aplikacja Rubato. Może więc warto poćwiczyć wykonania a vista razem z nią?